Czy prawdziwa przyjaźń nie powinna trwać wiecznie?
Tych zatrzymanych przez szkiełko chwil nie zetrze żadna kłótnia, czas, plączące się drogi życia.
Zapraszam do obejrzenia kilku klatek tej kolorowej, przyjacielskiej sesji :)
Kolejna "sesja z brzuszkiem". Było miło i niestety
chłodno, więc zdjęć plenerowych nie udało nam się zrobić zbyt wielu (
deszcz powitał nas, gdy tylko wychylilismy nos za okno... ;P). Światło
też niestety nie sprzyjało, ale... staraliśmy się wszyscy i ...oto
efekty!
Kilka ujęć małego rozrabiaki - Grzesia. Nadążyć za
tym dzieckiem to naprawdę sztuka! Głównie fotografowałam tył jego
głowy... no czasem udało się uchwycić również, niezwykłe do potęgi,
przesłodkie - oczka :)